Historia komputera ASUS r1e

Chcesz kupić komputer laptop (tablet) firmy Asus? No to przeczytaj, co może Cię spotkać.

Historia komputera ASUS r1e

NR SERYJNY KOMPUTERA: 84N0AG017382180

Sprzęt zakupiony w połowie czerwca 2008 r. Zestaw obejmował komputer typu laptop (tablet) oraz mysz BT i torbę do przenoszenia komputera.

Następnego dnia po rozpakowaniu mysz przestała działać,
Serwis ASUS-a odmówił zajęcia się sprawą, gdyż stwierdził, że „mysz jest bezpłatna i gwarancja jej nie obejmuje”. Skierował do miejsca zakupu (odległego o 30 km jazdy przez miasto). Pozostała wysyłka pocztą lub kupienie nowej myszy, przyzwoitej firmy Logitech. Mysz Asus-a poszła do kosza.
W końcu października popsuł się dysk. Kurier zabrał paczkę do serwisu, serwis NMC - PE Polska Sp. z o.o., ul. Wąwozowa 15, 75-339 Koszalin, dysk wymienił. Po tygodniu kurier paczkę przyniósł. System od zera, aplikacje i własne zbiory od zera po raz drugi.
Od chwili zakupu dziwną cechą komputera było nagłe wyłączanie się w czasie rozruchu. Pewnego razu z wiadomych względów uszkodzone zostału rejestry MS Windows i sprawa dojrzała do serwisu. Szczegółowy opis wady trafił do pana Michała Janiszka, Technical Support Engineer L2, ASUS Poland Sp. z o.o. | Al. Jerozolimskie 200 | 02-222 Warszawa. Ustalił, że dobrze byłoby, by komputer trafił do niego. Ponieważ przez cały dzień roboczy nie było reakcji na pytania, czy komputer przekazać kurierowi czy dowieźć pod adres Asusa, zgłosiłem usterkę zgodnie z wymogami Asusa, przez stronę internetową. Przyszedł list, by sprzęt wysłać do Koszalina. Komputer wraz z opisem wysłany został do serwisu w Koszalinie 6 stycznia 2009. Obiecano mi staranne sprawdzenie sprzętu.
14 stycznia sprzęt wrócił. W dwóch częściach. Klapka zamykająca napęd DVD leżała sobie luzem. Konsultant zaproponował ponowną wysyłkę do serwisu. Utargowałem, że klapka zostanie mi dosłana, a ja ze sprzętu będę korzystał. Ale w momencie włączania okazało się, że komputer nadal się wyłącza. Serwis NMC - PE Polska NICZEGO NIE ZROBIŁ. Wgrał system i tyle. Czy po to telefonowałem, pisałem, wysyłałem opis usterki? Sumarycznie było gorzej niż przed wysyłką. No i dysk wyczyszczony i gotowy do instalacji zasobów PO RAZ TRZECI. Kurier ponownie zabrał paczkę. Karton formowego opakowania coraz bardziej sfatygowany. Sprzęt też. O właścicielu nie wspomnę.

W międzyczasie okazało się, że komputer kolegi z Montpellier (ten sam model) również podzielił los wyżej opisywanego (to kolega zainspirował mnie, niesstety, do zakupu tej marki).

Potencjalnemu klientowi wskazuję kilka innych (poza jakością lub jej brakiem) wad: komputer grzeje się niemiłosiernie w czasie pracy z zasilaczem. Przy gorszej wentylacji od spodu parzy przy próbie uchwycenia. Dodatkowo kursor często blokuje się w narożu ekranu i nie pozostaje nic innego jak reset lub programowe obracanie pozycji ekranu.

Pytania:

Po co kupuje się komputer? Ile razy jeden komputer może się psuć? Ile czasu i nerwów trzeba stracić, by mieć to, za co się zapłaciło? Czego używać do pracy w międzyczasie? Ile razy można wgrywać zasoby dyskowe i jaka jest gwarancja, że przetrwają do dnia następnego? Co warte są zapewnienia pracowników formy Asus Polska o szczególnie starannej naprawie i przetestowaniu sprzętu?

No i ostatnie pytanie: po co kupować komputer marki Asus, skoro na rynku jest tyle dobrego sprzętu innych firm?

Słuchaczy mich wykładów, studentów i doktorantów z przykrością informuję, że nie wiem, kiedy będę mógł wrócić do formy wykładów jakie prowadziłem i jak długo jeszcze będę się musiał posługiwać zwykłą kredą. W każdym razie winowajca nie poczuwa się do udostępnienia sprzętu zastępczego, wymiany komputera na wolny od wad lub jakiejkolwiek innej formy złagodzenia trudności. Właściciele marek HP-Compaq, Toshiba czy IBM/Lenovo takich problemów nie mają.

doc. dr hab. inż. Czesław Bajer

pracownik Instytutu Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk

Ciąg dalszy....

· Sprzęt wysłany 14 stycznie a godzinie 14:00. Dotrze 15 stycznia rano przy następującej deklaracji pracowników Asus Polska: „Przekażę informację do naszego serwisu aby naprawa nie przekroczyła 72 godzin od daty otrzymania sprzętu przez nasz serwis”. Dokładając dwa dni na przesyłkę i dni wolne od pracy – wychodzi co najmniej tydzień, czyli tyle ile dotąd. No, nie jest to wyczyn zważywszy, że tej jakości naprawy co ostatnia, przeciętny gimnazjalista wykonuje w godzinę.

· Sprzęt wrócił z serwisu 19 stycznia 2009, tyle ze bez plastikowej osłony napędu DVD.

Tak wygląda komputer asus po powrocie z serwisu. Jak korzystać z DVD?

Firma Asus proponuje mi „w drodze wyjątku” naprawę i wysłanie sprzętu do serwisu. Po rozmowie telefonicznej „w drodze wyjątku” może doślą brakująca część. Na razie nic nie wiadomo. W "drodze wyjątku" to znaczy tyle, ze następnym razem komputer może przyjść bez ekranu i wówczas będę musiał sobie sam go naprawić. Bo to jest „uszkodzenie mechaniczne”. Film wideo i zapis rozmowy wkrótce.

Serwis Asusa zasypał mnie listami (z automatu), jakich t on części teraz nie wymienił:

DATA                                                   2009/01/16 14:02
OPIS NAPRAWY                                Naprawa z wykorzystaniem nowych częsci
NR WYMIENIONEJ CZĘŚCI          17G013A3710B
OPIS WYMIENIONEJ CZĘŚCI       SATA CORSAIR 160G 5400R 2.5'

OPIS PROBLEMU                             Powierzchnia zadrapana/złamana/pęknięta
OPIS NAPRAWY                                Naprawa z wykorzystaniem nowych częsci
NR WYMIENIONEJ CZĘŚCI          13GNGA1AP071-1
OPIS WYMIENIONEJ CZĘŚCI       R1F MIDDLE CVR ASS'Y

OPIS PROBLEMU                             Problem z uruchomieniem/wyłaczeniem

OPIS NAPRAWY                                Naprawa z wykorzystaniem nowych częsci
NR WYMIENIONEJ CZĘŚCI          60-NGBMB1000-C08
OPIS WYMIENIONEJ CZĘŚCI       R1E MAIN_BD._0M/AS

OPIS PROBLEMU                             Żadanie poprawy ECN, ECR, ARN
OPIS NAPRAWY                                Aktualizacja BIOSu, poprawka ARN/ECO
NR WYMIENIONEJ CZĘŚCI          13GNGB10M050-1
OPIS WYMIENIONEJ CZĘŚCI       R1E TRANSFORMER PLATE
MODEL NB                                       AS R1E COT7500/1CP5/2G/US

W pozycji drugiej jest „powierzchnia …pęknięta”. Po wymianie dysku komputer wrócił w takim stanie. Spostrzegłem to po kilku dniach. Niemniej jednak pęknięcie obrzeża jak było, tak jest. Nic innego „zadrapane” nie było. No, chyba że serwis w międzyczasie na własną ręką kreuje usterki i niektóre z nich naprawia. Klapkę DVD uszkodził ale jej nie naprawił. Podejrzewam, że wystarczył tylko nowy bios. A tu niby płytę, dysk i obudowę wymieniono. Ciekawe, jakimi kosztami obciążono firmę Asus?

Jest 20 stycznia. Czekam na decyzje Asusa w Warszawie.

Serwis nadesłał mi brakujący element obudowy. Asus nadesłał przedłużenie gwarancji o 6 miesięcy.

24 stycznia. A teraz ciekawostka. Okazało się, że sama wymiana biosu nie wystarczyła (bo w wymianę płyty głównej i dysku nie wierzę). Komputer nadal nagle wyłącza się podczas wybudzania z uśpienia.

28 stycznia. Kurier zabrał paczkę po raz kolejny. Już zaczęliśmy zaprzyjaźniać się z kurierem UPC, tyle razy był u nas.

3 lutego: nadal w naprawie ("czeka")...

6 lutego: przyszedl list, ze usterek nie stwierdzono. A to co na filmie, to moje przywidzenia.

A tu możesz sprawdzić, jak postępuje dzieło naprawy: www.asus-polska.pl/info . Wpisz ostatni numer naprawy

numery napraw: HJ8A2299, HJ910180, HJ911193, następne??? Tak: HJ911678, HJ912238, a kolejne chyba niebawem.